13 sierpnia

Bliżej islamu. Islam kontra państwo, prawo



Wiele państw Bliskiego Wschodu obowiązuje szariat. Nie wszyscy jednak uważają, że szariat to szariat, dlatego też różne odłamy mają swoje zasady, nieco odmienne od reszty.

Szariat to ogólna nazwa praw, jakie obowiązują w państwach zdominowanych przez islam. Zasady szariatu są zebrane z kilku ksiąg: Koranu, Sunny, Hadisu oraz Idżmie i Kijasie. To szariat wyznacza zasady w każdym możliwym odcinku ludzkiego życia. Ogólnie prawem szariatu wykłada jedynie mufti-prawnik, bardzo szanowana przez wszystkich muzułmanów osoba.

W niektórych zaś państwach istnieją akady, czyli prawo zwyczajowe. Skutkuje to tym, że powstają różne interpretacje pewnych zasad. Bardzo łatwy i jasny przykład: za cudzołóstwo w Afganistanie karę ponosi jedynie kobieta, w Arabii natomiast za owy grzech odpowiadają obie strony (mężczyzna i kobieta).

EuroIslam

Wymarzone państwo każdego muzułmanina, to to, w którym religia i prawo są praktycznie jednym i tym samym. Zwie się ono-a jakże-kalifatem. Jednak nie wszyscy wyznawcy islamu spełnili swoje marzenie, gdyż kalifat obowiązuje jedynie na terenie Afganistanu i Arabii Saudyjskiej. W niektórych państwach jak np. Irak, to w Koranie zapisane jest prawo, a cała religia uznawana jest za podstawowy filar istnienia państwa. Za to pozostałe państwa postanowiły o oddzieleniu prawa państwowego i religijnego.

Część ludzi zgadza się z zrównaniem religii i państwa. Czy to faktycznie jest dobre rozwiązanie? Cóż, niekoniecznie.

W ten sposób dochodzi do sytuacji patowej. Z jednej strony większość wyznaniowa czuje się dobrze w owym kraju, jednak w ten sposób bardzo często dochodzi do łamania podstawowych praw człowieka zawartych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ. Z jakiego powodu? Państwo działa na podstawie zakazów i nakazów religii, ale ludziom nie wolno tego krytykować (w owej Deklaracji jest zakaz krytyki religii). Mało tego, dochodzi też do sytuacji, gdzie człowiek nie może porzucić swojej wiary, mimo, że Prawa Człowieka mu to umożliwiają. Dlaczego? Otóż każdego, kto stał się innowiercą, czeka kara śmierci.

Wirtualna Polska

Jedyny wyjątek (chociaż po ostatnich wydarzeniach chyba nie można już tak powiedzieć) stanowi Turcja. Na początku XX wieku Turcja przyjęła koncepcję laickości, czyli brak wpływów wiary na rządy w państwie. Wzorowano się na Francji i ideach Karola Marksa. Wszystko zmieniło się pod koniec XX wieku, a dokładniej w 1990 roku. Wtedy państwa zdominowane przez Islam przyjęły zasady wytyczone przez Kairską Deklarację Praw Człowieka w Islamie. Została ona stworzona po to, aby w sensowny sposób złączyć Prawa Człowieka i Islam.

YouTube

Co ciekawe, owa Deklaracja pomija zmianę wiary, a cały dokument jest kompletnie podporządkowany prawu islamskiemu.


Nie w sposób nie wspomnieć o pewnych ugrupowaniach. Czy faktycznie nie mają one nic wspólnego z islamem, jak deklarują niektórzy europejscy muzułmanie? Zależy, jak leży.

Otóż religia islamska nakazuje oddanie władcy, co wiąże się też z udziałem w kitalu (wojnach z niewiernych). Różnica jest jednak niewielka, lecz znacząca. Otóż kital skierowany jest do każdego niewierzącego, bądź tego, kto przyjął islam, ale w ich mniemaniu nadal ma w sercu poprzednią wiarę. Uczestnicy kitalu-co pewnie zdziwi wielu z Was- nie atakują chrześcijan ani Żydów.





Źródło: Wikipedia, Wirtualna Polska, EuroIslam

3 komentarze:

  1. Kolejny ciekawy post z serii. Tutaj opisałaś konkretną różnicę odróżniającą zwykłych wierzących(czyli większości), a terrorystami-jednostkami.
    Ps.: Zapraszam do mnie na bloga: https://owszystkimioniczymbyjustyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy możemy liczyć na post o wakacjach rodziny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znalazłam w sieci żadnych informacji na ten temat, media nie depczą JRK po piętach, więc obawiam się, że taka notka nie wypali :(
      Mam już jednak zrobioną do połowy inną notkę, mam nadzieję, że uda mi się ją niedługo skończyć :)

      Usuń

Copyright © 2016 Królowa Rania , Blogger