26 września

Przemówienie Ranii na szczycie ONZ ds. Uchodźców i Migrantów

Official Website of Queen Rania


Dziękuję, premierze Trudeau. I dziękuję wszystkim za przybycie.

Na początku tego roku odwiedziłam obóz Kara Tepe na wyspie Lesbos w Grecji. Usiadłam z rodzinami ich 4x3 prowizorycznych mieszkaniach. Chodziłam w z nimi wzdłuż terenu. Świeciło słońce, ale powietrze było ciężkie: pełne beznadziejności, zmęczenia i strachu.

Gdy tam była, w kółko słyszałam te same pytanie:

"To jest dom?"

"Będziemy odsyłani z powrotem?"

"Co mam powiedzieć moim dzieciom?"

I, przede wszystkim, najpilniejsze: 

"Dokąd zmierzamy?"

Te pytania są powtarzane 65 milionów razy dziennie. W Ameryce Łacińskiej. Afryce. Azji. Europie. I na Bliskim Wschodzie.

Globalne zmuszenie przemieszczania się uderzyło na rekordowy poziom. Jest to zapis tragicznych proporcji. Miliony ludzi miało nieszczęście urodzić się w tak zniszczonym  przez przemoc, ubóstwo, prześladowania lub niepewność miejscu, że nie mieli wyboru, musieli odejść.

Aby wyjść pieszo... Opuścić na łodzi... Zostać zapakowanym w ciężarówki... Nie wiedząc, co przyniesie kolejny dzień... Znacznie mniej wiedzieć, gdzie zaprowadzi ich przyszłość.

Ich pytanie-"Dokąd zmierzamy?"-może być też naszym pytaniem.

Chodzi o to, że każdy naród, każdy rząd, każdy obywatel musi odpowiedzieć na to pytanie.

Nasz świat jest w samym centrum kryzysu migracyjnego, ale nie należy mylić tej etykiety.

Ten kryzys nie dotyczy tylko uchodźców.

Nie będzie tak po prostu rozwiązania dla uchodźców.

To kryzys naszej przyszłości połączonego świata. Kryzys ludzkiej godności i przyzwoitości.

A naszym zobowiązaniem jest dzielenie odpowiedzialności za tą przyszłość, to jedyna droga naprzód.

Więc to zaszczyt być współgospodarzem tego okrągłego stołu wraz z premierem Trudeau'em. Liczę na jego dynamiczna i produktywną dyskusję z wieloma wspaniałymi ludźmi w tym pomieszczeniu.

Chciałabym również podziękować Sekretarzowi Generalnemu, Ban Ki Moon'owi za jego przywództwo w kwestii uchodźców i migrantów. Jego własne doświadczenie przemieszczania się i odzysku z rozdartej wojną Korei jest świadectwem wartości współpracy międzynarodowej, gdy własna nadzieja jest niewystarczającym zaopatrzeniem.

Jak wielu z Was wie, Jordania jest drugim krajem co do wielkości liczby przyjmowania uchodźców w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
W kraju liczącym 6,6 mln Jordańczyków, otworzyliśmy nasze drzwi dla 1,3 mln Syryjczyków uciekających przed przemocą w ich ojczyźnie, tak sam jak w przeszłości otworzyliśmy nasze drzwi dla Palestyńczyków, Irakijczyków i innych szukających bezpiecznego schronienia.

Mogę być dumna z hojności moich rodaków i rodaczek, jaką okazali.

Oraz wiele innych osób wykazało hojność. Ale to nie dorównuje do wygórowanych potrzeb. W ubiegłym roku pomoc zagraniczna pochłonęła zaledwie 1/3 kosztów, jakie Jordania wydała  na pomoc uchodźcom. 

Więc razem musimy zrobić więcej, musimy zrobić więcej mniejszym kosztem. Ta odpowiedzialność nie może spaść na barki tylko tych państwa, które są najbliżej konfliktu.

Dzisiejsza reakcja rodziny narodów  kształtuje nasz świat w nadchodzących dziesięcioleciach.

Zostawimy pokutujących uchodźców w obozach, osiedlach i slumsach? A może damy im narzędzia przyczyniające się do nowej gospodarki i dobudowy naszej ojczyzny, kiedy przyjdzie na to czas?

Będzie oglądać nasze rozpadające się polityczne, ekonomiczne i społeczne instytucje i pozwalać na terror i destabilizację na zewnątrz? A może będziemy partnerem w różnych krajach i sektorach w wymyślaniu zrównoważonych rozwiązań?

W Jordanii jesteśmy zdeterminowani, by stworzyć okazję z kryzysu. Pracujemy z Bankiem Światowym, Unią Europejską i innymi w społeczności międzynarodowej, aby przejść ze wsparciem i pomocą w kierunku rozwoju i inwestycji.

W 18 Specjalnych Stefach Ekonomicznych w całym kraju,  prywatne firmy, które zapuściły korzenie produkcyjne, mają teraz większy dostęp do europejskiego rynku i zachęty inwestycyjne przy tworzeniu miejsc pracy i możliwości kształcenia zarówno dla Syryjczyków, jak i Jordańczyków.

Za pomocą tego programu pilotażowego pomagamy syryjskich uchodźcom rozwijać umiejętności, aby odbudowali gospodarkę i swój kraj... Jak również inkubację lepszej przyszłości dla Jordańczyków.

Ale na kreatywne rozwiązania, takie jak to, aby odnieść sukces, musimy pracować razem, publicznie i prywatnie, udzielać pomocy humanitarnej i rozwojowej, darczyńcy i gospodarze.

Stawka nie może być wyższa. 

W ubiegłym miesiącu oglądałam film, ojciec nakręcił trójkę swoich dzieci.

To może być dowolny plik wideo z domu. Tylko, że te dzieci nie bawiły się w ogrodzie, nie skakały po łóżku. Leżały obok siebie, owinięte w bandaże.

Większość z nas może sobie tylko wyobrazić ból ojca, który stracił dzieci.

Ale jako globalna społeczność, również straciliśmy te dzieci. Mogli być to przyszli lekarze i dyplomaci. Olimpijczycy i artyści...

A teraz, z dzieci tworzących połowę uchodźców na całym świecie, możemy stracić milion więcej.

Więc dziś pomyślmy o tych dzieciach-uciekali przeszłości i posiadali potencjał. A pamiętajmy, że kiedy wysiedleni ludzie pytają: "Dokąd mamy stąd iść?", pytają w imieniu nasz wszystkich.


Powyższy tekst jest w całości przetłumaczony przeze mnie. Kopiowanie bez mojej wiedzy i zgody jest zabronione.



Źródło: Official Website of Queen Rania

4 komentarze:

  1. Dosyć mam tego tematu. Uchodźcy, uchodźcy i uchodźcy, którzy w większości są imigrantami nieszanującymi obywateli Zachodu. Nie wspomnę o gardzeniu pomocą, patrz ostatni pożar w obozie na Lesbos właśnie. Mało tego... zamieszkiwanego przy mężczyzn, obywateli państw takich jak Afganistan, czy Irak, gdzie nie ma wojny :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze, że też mam już dość i tłumacząc dla Was te wypowiedzi aż mi się odechciewa, ale robię to dla Was :)

      Usuń
    2. Widocznie jest to ważny temat dla Rani skoro ciągle o tym mówi, ale zgadzam się, już trochę za dużo o tych uchodźcach ;)

      Usuń
    3. Queen Rania wiem i za to jestem wdzięczna ;)

      Usuń

Copyright © 2016 Królowa Rania , Blogger