Dziś proponuję Wam dość nietypową notkę, a mianowicie recenzję I części "Wspaniałego stulecia Sulejmana" pt. "Roksolana-porwana w niewolę".
Od razu zaznaczam, że nie jestem dobra w pisaniu recenzji, więc wybaczcie mi błędy :)
Literia |
Pawło Zagrebelny
Urodził się 28 sierpnia 1924 r. w Sołoszynie, zmarł 3 lutego 2009 r. w Kijowie. Ukraiński pisarz, autor opowiadań i powieści o tematyce II wojny światowej oraz społecznej.-Wikipedia
Nic więcej o tym autorze na Internecie nie znalazłam, a więc przejdźmy to książki.
Anastazja, sierota z Rohatynia, sprzedana na targu w Bedestanie trafia do haremu Sulejmana. Tam staje się Roksolaną a następnie przyjmuje imię Hurrem. W sułtańskim haremie styka się z okrucieństwem, choć sama stara się kierować sercem. "Kobieta przysłana dla miłości powinna kochać. A jeżeli kocha gorąco i wiernie, powinna rodzić synów. Ale nasienie Osmaów pada tylko w wybrane łono"-słyszy zewsząd, czując na sobie presję i spojrzenie zazdrosnych konkurentek. Kim w końcu jest-Hurrem czy Anastazją? Która z nich ostatecznie w niej zwycięży? Przeszłość odebrano jej na wieki, a teraźniejszość jest ulotna i niepewna
Pawło Zagrebelny, "Wspaniałe stulecie Sulejmana. Część I".
Książka opowiada o losach Anastazji, która została porwana i wywieziona z ojczystego Rohatynia i trafiła do haremu Sułtana Sulejmana.
Tą część można kupić od poniedziałku z najnowszym wydaniem Faktu. Kolejne części prawdopodobnie będą wydawane co tydzień.
A oto moja opinia.
Okładka jest bardzo ładna. Szkoda tylko, że wiele czytelników zapewne stwierdziło, że będzie to książka na podstawie serialu "Wspaniałe Stulecie". Nic z tych rzeczy. Ba, żeby tylko nie opierała się na filmie. Nie opiera się też na historii. Pozwólcie, że podam kilka przykładów. Bazowałam na swojej wiedzy o filmie (zgodność z filmem) i na Wikipedii (zgodność z historią).
Niemym sługom dawano tylko znaki----> w rzeczywistości tylko niektórzy słudzy mieli ucięte języki. Nawet ci, którzy pilnowali wejścia do komnaty Sułtana, nie byli pozbawieni języków.
Najstarszym dzieckiem Bayazyda II (dziadka Sulejmana) był Korkut, potem urodził się Ahmed----> w rzeczywistości było na odwrót.
Mahidevran urodziła Mehmeta, Mustafę, Murada---->tak naprawdę Mahidevran dała Sulejmanowi tylko Mustafę oraz córkę, Raziye.
Występuje też przekręcanie słów, np.
Zamiast Mahidevran-----> Mehidevran.
Zamiast Bursa----> Brusa.
Zamiast Papież Leon IX----> Papież Lew IX (komuś się z batonem pomyliło).
A to tego wszystkiego dochodzi jeszcze odmiana słowa słowa "valide", które jest nieodmienne. Dlatego też, kiedy przeczytałam: "Przekaż validzie, że chciałem porozmawiać" to myślałam, że tam padnę.
Poza tym autor bardzo często zmienia zdanie, często co kilka linijek. Przykład: Najpierw Hurrem była Greczynką, a potem nagle z Rohatynia, czyli z Rusi.
Wielkie nadzieje pokładałam w tej książce. Myślałam, że dowiem się z niej faktów, o których nie słyszałam. Okazało się jednak, że książka nie ma za wiele wspólnego ani z filmem (z czego byłabym bardzo zadowolona), ani z historią (co mnie już ostatecznie zniechęciło). Brakowało mi też dat, aby mieć jakieś lepsze nakreślenie na czas, w jakim wątek się odbywa.
A co z pozytywnymi opiniami? Mam, dwie.
1. Książka jest bardzo ciekawa i napisana prostym językiem, przez co łatwo się ją czyta.
2. Jeśli autor używa profesjonalnej terminologii, zawsze na dole strony jest objaśnienie.
Czekam na kolejną część, chociaż coraz bardziej zastanawiam się, czy warto.
Ogólna ocena: 5/10.
Nic więcej o tym autorze na Internecie nie znalazłam, a więc przejdźmy to książki.
Anastazja, sierota z Rohatynia, sprzedana na targu w Bedestanie trafia do haremu Sulejmana. Tam staje się Roksolaną a następnie przyjmuje imię Hurrem. W sułtańskim haremie styka się z okrucieństwem, choć sama stara się kierować sercem. "Kobieta przysłana dla miłości powinna kochać. A jeżeli kocha gorąco i wiernie, powinna rodzić synów. Ale nasienie Osmaów pada tylko w wybrane łono"-słyszy zewsząd, czując na sobie presję i spojrzenie zazdrosnych konkurentek. Kim w końcu jest-Hurrem czy Anastazją? Która z nich ostatecznie w niej zwycięży? Przeszłość odebrano jej na wieki, a teraźniejszość jest ulotna i niepewna
Pawło Zagrebelny, "Wspaniałe stulecie Sulejmana. Część I".
Książka opowiada o losach Anastazji, która została porwana i wywieziona z ojczystego Rohatynia i trafiła do haremu Sułtana Sulejmana.
Tą część można kupić od poniedziałku z najnowszym wydaniem Faktu. Kolejne części prawdopodobnie będą wydawane co tydzień.
A oto moja opinia.
Okładka jest bardzo ładna. Szkoda tylko, że wiele czytelników zapewne stwierdziło, że będzie to książka na podstawie serialu "Wspaniałe Stulecie". Nic z tych rzeczy. Ba, żeby tylko nie opierała się na filmie. Nie opiera się też na historii. Pozwólcie, że podam kilka przykładów. Bazowałam na swojej wiedzy o filmie (zgodność z filmem) i na Wikipedii (zgodność z historią).
Niemym sługom dawano tylko znaki----> w rzeczywistości tylko niektórzy słudzy mieli ucięte języki. Nawet ci, którzy pilnowali wejścia do komnaty Sułtana, nie byli pozbawieni języków.
Najstarszym dzieckiem Bayazyda II (dziadka Sulejmana) był Korkut, potem urodził się Ahmed----> w rzeczywistości było na odwrót.
Mahidevran urodziła Mehmeta, Mustafę, Murada---->tak naprawdę Mahidevran dała Sulejmanowi tylko Mustafę oraz córkę, Raziye.
Występuje też przekręcanie słów, np.
Zamiast Mahidevran-----> Mehidevran.
Zamiast Bursa----> Brusa.
Zamiast Papież Leon IX----> Papież Lew IX (komuś się z batonem pomyliło).
A to tego wszystkiego dochodzi jeszcze odmiana słowa słowa "valide", które jest nieodmienne. Dlatego też, kiedy przeczytałam: "Przekaż validzie, że chciałem porozmawiać" to myślałam, że tam padnę.
Poza tym autor bardzo często zmienia zdanie, często co kilka linijek. Przykład: Najpierw Hurrem była Greczynką, a potem nagle z Rohatynia, czyli z Rusi.
Wielkie nadzieje pokładałam w tej książce. Myślałam, że dowiem się z niej faktów, o których nie słyszałam. Okazało się jednak, że książka nie ma za wiele wspólnego ani z filmem (z czego byłabym bardzo zadowolona), ani z historią (co mnie już ostatecznie zniechęciło). Brakowało mi też dat, aby mieć jakieś lepsze nakreślenie na czas, w jakim wątek się odbywa.
A co z pozytywnymi opiniami? Mam, dwie.
1. Książka jest bardzo ciekawa i napisana prostym językiem, przez co łatwo się ją czyta.
2. Jeśli autor używa profesjonalnej terminologii, zawsze na dole strony jest objaśnienie.
Czekam na kolejną część, chociaż coraz bardziej zastanawiam się, czy warto.
Ogólna ocena: 5/10.
Słyszałem o tej książce, ale od początku coś przeczuwałem, że nie będzie za dobra. O ile wiem, jest małych rozmiarów,to prawda?
OdpowiedzUsuńWiem, że w jednej książce o Kosem odmiana słowa ''Valide'' też występuje, tylko jako Walida, ale wydaje mi się, że najlepsza jest forma ''sułtanka matka''.
Haha, baton :))
Czekam na Twoją kolejną stuleciową recenzję :)
Nie jest gruba, ale to może ze względu ma to, że jest kilka części (nie wiem, ile dokładnie) :)
UsuńWszystkich części jest 5 jeśli dobrze pamiętam :)
Usuńnie oglądałam Wspaniałego Stulecia, ani nie czytałam książek, jakoś ta tematyka nigdy szczególnie mnie nie interesowała...
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie w kiosku taką samą książkę :) Kosztowała tylko 9,99. Ma 159 stron (jest cienka ale za to jest pare części tej książki)
OdpowiedzUsuńKiedy będzie 3 cześć tej książki ? Proszę o odpowiedź
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, to chyba była w tym tygodniu :) Możliwe, że jeszcze ją znajdziesz w kioskach :)
UsuńNie jestem jednak pewna, bo, jak już pisałam, nie kupuję dalszych części :)